piątek, 10 lutego 2012

Rozdział 26

Szczerze to myślałam , że się posikam ze śmiechu kiedy próbowali Sivę upchnąć w samochodzie jeszcze trochę to byłby leżał do góry nogami...
Gdy wreszcie chłopakom się udało , wszyscy zapakowaliśmy się do dwóch samochodów ...
Jak już dotarliśmy na miejsce i doktor ujrzał Sivę myślałam , że wybuchnie śmiechem jednak zrobił poker face i zapytał dławiąc śmiech
-Co pana skłoniło aby wejść do śmietnika
-No ...yyyy...-jąkał się Seev
-Głupota -odpowiedzieliśmy równo Ja , Nath , Jay i Kasia
-A no wszystko jasne -zaśmiał się doktor
-To wcale nie jest zabawne -oburzył się Siva
-Och jest -powiedział Max
-Teraz musimy iść na blok aby przeciąć blachę
-A nie można inaczej ja się boję - drżała nasza pokraka
-Ach Luby będę na ciebie czekał -powiedział Tom głaszcząc Sivę po głowie

Po jakiejś godzinie wreszcie nasz kolega powrócił
Od razu z Tomem wpadli sobie w ramiona wymieniając "czułe" uściski
-O Siva jak ty urosłeś -zakpiłam
Chłopak spojrzał na mnie spode łba .
-Jak powiecie cos Nereeshi o tej akcji ze śmietnikiem to zabiję
-A o twoim związku z Tomem mogę ?-zaśmiała się Kasia
-Ona już wie , prawda Kochanie ?-Tom zamrugał powiekami
-Nie dobra starczy tych ekscesów na dziś jedziemy do domu -stwierdził Jay
-Tak to dobry pomysł -potwierdziłam

Po powrocie do domu każdy wrócił do siebie
Ja odpaliłam skype , a Nathan grał w najnowszą Fifę (Boże swoją drogą co oni w tym widzą ?)
Od razu zadzwoniłam do mojej przyjaciółki Dominiki
-Hej Domi
-Hej Oluś
-Jak tam wakacje ?
-A no dobrze , a u cb ?
-Bardzo dobrze ...wgl muszę ci się przyznać , że nasza przysięga na temat czekania do ślubu ..z tym ...no nie wyszła mi
-Ej a Nathan nas nie rozumie ?-zapytała podejrzliwie
Spojrzałam na niego wiedział , że bd rozmawiać z koleżanką i byl zajęty grą
-Nie a co ?
-No bo mnie tez ta obietnica nie wyszła
-Serio ?
-No tak ale wolę ci opowiedzieć w realu kiedy wracasz ?
-30 sierpnia
-Are you fucking kidding me ?
-Nie no serio mówię ...
-No ja tu już pierdolca dostaje bez twoich szalonych akcji a pamiętasz taniec na lodzie w lesie ?
-No oczywiście dobra ja lecę pa:*
-pa:*

Pocałowałam Nathana w polik i powiedziałam
-Kochanie nie sądzisz , że odrobina snu byłaby wskazana ?
-Taaaak myślę , że dobrze by było
Wziął mnie na ręce i zaniósł na taras (?)
WTF ?!
-Nathan co ty wyrabiasz ?
-Romantyczny piknik pod gwiazdami
-O północy
-Dobre i to
Rzeczywiście postarał się był koc dwie poduszki szampan , kieliszki ozdobione cukrem oraz koszyk z różnymi smakołykami ...Było nawet radio a pogoda wręcz idealna gwiazdy i północ wręcz perfekcyjnie ...
Leżeliśmy wtuleni w siebie zaczęłam nucić "Iris"

I jedyne czego mogę skosztować to ta chwila
I jedyne czym mogę oddychać to twoje życie
Bo prędzej czy później to się skończy
Tylko nie chcę tęsknić za Tobą dziś w nocy

Nathan pocałował mnie
-Nigdy nie pozwolę ci za sobą tęsknić -powiedział
-A jak wrócę do Polski wakacje szybko zlecą -powiedziałam smutno
-Wymyślimy coś ! Nie martw się tym na razie -uspokajał mnie
Długo jeszcze rozmawialiśmy patrząc na gwiazdy a potem zasnęliśmy

Rano :
Po wszystkich porannych czynnościach Nathan powiedział iż idziemy pobiegać , no dobra nie ma sprawy pomyślałam . Potem urządziliśmy sobie przechadzkę po Londynie i postanowiłam zadać mu pytanie
-Nath skarbie-powiedziałam uśmiechając się najsłodziej jak tylko mogłam
-Słucham ?
-Bo wiesz ja w Polsce byłam w wolontariacie i tak sobie pomyślałam , że możemy iść do schroniska tu w Londynie i wyprowadzać psy czy coś , co o tym myślisz ?
-Szczerze wolę koty , ale niech bd .
Szybko poszliśmy po schroniska i od ręki wzieliśmy na spacer po parku 2 labradory i 1 husky-iego
Około godziny 15 oddaliśmy psy i poszliśmy na obiad .
Potem graliśmy w karty
-Nathan oszuście !
-Co ? Jaaaa? Nigdy w życiu -szedł w zapartę
-Nie no foch -zarzuciłam grzywką przedrzeźniając jego gest
-O nie !- przewrócił mnie na sofę zachłannie całując -Zgoda ?
-No dobra zgoda
Po jakiejś godzinie dostałam esa od Jaya
"Chłopaki dziś nic nie odwalają wbijacie na maraton horrorów "
Stwierdziliśmy z Nathem że czemu nie
"O której u was "
Szybka odpowiedź
"Nawet teraz , my właśnie z Kasią idziemy do wypożyczalni "

-Nathan idę pod prysznic
-A ja ?
-Idź do drugiej łazienki
-A nie mogę z tobą
-No chyba kpisz ! Za mało miejsca

Po 30 minutach byliśmy gotowi i weszliśmy do domu obok a tam co ?
Max trzyma "KAMASUTRĘ"i tłumaczy jak mają się postępować leżący na dywanie Tom i Siva
-A Jay mówił że są spokojni -powiedziałam
-No widzisz zostawić ich chwilę samych
-Właśnie widzę
-Chłopaki zostawicie te igraszki na później ok bo się porzygam !-powiedział Nath
- O już jesteście ?-Stwierdzili chórem
-No popatrz niespodzianka !-odparłam z ironią
-Wiecie co my idziemy robić popcorn !-powiedział Nathan prowadząc mnie do kuchni

Za niedługo przyszli Jay z Kasia i stertą filmów ...
Oczywiście ja z Kasią z każdym filmem bardziej wkręcałyśmy się w swoich chłopaków .
Natomiast nasza trójca święta ściskała się razem
Tom oczywiście jako ich guru głupich pomysłów zaczął rzucać poduszkami (to bezpieczniejsze niż lody )
W chwilę potem była istna III wojna światowa.

Gdy uspokoiłyśmy się Kasia wpadła na pomysł
-Chłopaki macie lody ?
-No jasne -powiedział Max
-To przynieś - powiedziała Kasia
-Siivaaa leć - powiedział Max
-Czemu ja ? Naathaaan ! Ty jesteś najmłodszy
-Ale ja tu chwilowo nie mieszkam -powiedział uśmiechnięty Nath
-Kasiu ?-powiedział Seev
Kasia zrobiła minę "No chyba kpisz ? Jestem dziewczyną !"
-Ja idę -stwierdził Tom czając się niczym Przyczajony Tygrys Ukryty Smok
Po chwili Kasia mrugała do mnie i wrzucałyśmy popcorn do lodów
Jay i Nath patrzyli na nas z minami
"No nie wy też "
Potem jeszcze do godziny 3.00 oglądaliśmy filmy ,ale nasza trójka stwierdziła , że boi się zombie
i ułożyli sobie schron z krzeseł , koców i poduszek
-Ja tu śpię bd jak Janek Koss z "Czterech pancernych i psa" -stwierdził Tom -Wypad z mojego bunkru
- Albo wszyscy albo ja to niszczę -oburzył się Max
-No dobra powiesimy się -powiedział spokojnie Siva
-Coooo ?-powiedzieli koledzy
-No wszyscy się tu powiesimy !
-A nie pomieścimy inteligencie ?-zapytał Tom
-No przecież to mówię

Tymczasem ja z Nathem oraz Kasia z Jayem z racji , że nie chciało nas się spać wpadliśmy na genialny pomysł ....

~~~~

Więc co sądzicie ?
Komentujcie zachęcam !
Pozdrawiam i całuje :***
Rodzinko Kocham Was !
Wasza JustBreathe

9 komentarzy:

  1. Super!!! Czekam na kolejne :*

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział! ;*
    z niecierpliwością czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha kamasutra ! xD
    Świetny rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. super
    niecierpliwie czekam na następny rozdział:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. no świetne to jest ; )
    Chłopaki to maja pomysły , hahah xd - Kamasutra .

    kocham . Siostro <33

    OdpowiedzUsuń
  6. joanna szczepanik10 lutego 2012 20:52

    superaśnie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne :D czekam na nexta ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. 4 pancerni i pies i jeszcze powieszenie przez Seeva :d genialne :*

    OdpowiedzUsuń