wtorek, 14 lutego 2012

Rozdział 29

Pocałunkom i uściskom przez resztę dnia nie było końca ...
Nie mogliśmy nacieszyć się sobą
-Tak się bałem o ciebie moja mała -powiedział Nath między jednym a drugim pocałunkiem
-Ale już wszystko dobrze . -opowiedziałam zachłanniej go całując -Nie wiem czemu cię nie pamiętałam i w ogóle nie wiem co się ze mną działo jak zderzyłam się z tym samochodem
-Poczekaj -powiedział głaskając kciukami moje poliki- wszystko ci opowiem
Usiedliśmy na kanapie i Nathan patrząc mi w oczy zaczął mówić
-Otóż kierowca byl pijany a ty uderzyłaś tak mocno , że byłaś bliska śmierci Kasia cię reanimowała potem w karetce elektrowstrząsy ... Twój stan był krytyczny - tu zrobił pauzę widząc mój szok w oczach - To nie koniec . Okazało się , że masz krwiaka i potrzebna była operacja po której niestety mnie nie pamiętałaś .
-A ja mówię , że mam nudne życie -powiedziałam a potem zaczęłam wyliczać- przeżyłam wypadek i operacje, miałam amnezję , jestem na wakacjach w Londynie , moje sprawy rodzinne , chodzę z gwiazdą ..co nie ? W sumie to ja nie wiem czy my jesteśmy ze sobą niby wiele się działo ale nigdy wprost o tym nie gadaliśmy ...
-No wiesz , też chciałem o tym pogadać
Oj zapaliła mi się czerwona lampka w głowie . Zaraz mi powie , że to wakacyjny romans i wtedy to go chyba zabiję na miejscu
Ku mojemu zaskoczeniu Nathan wyszedł z pokoju wracając z pudełeczkiem i ukląkł
WTF ??!!
-Nie rób takich wielkich oczu ! Bo ci wypadną , a szkoda bo takie ładne - zaśmiał się
- Co to ? -powiedziałam pokazując na pudełeczko - Wiesz to co mówiłam o małżeństwie to tylko żarty !
Nathan znowu się zaśmiał .
-Nie bój się to nie pierścionek zaręczynowy . Otworzyć czy sama chcesz ?
-Otwórz ! -powiedziałam zasłaniając oczy rękoma
-Już !
Powoli odkrywałam oczy ...
W środku były piękne kolczyki w kształcie łezki długie z kamieniem bodajże białym topazem .
- O jejku jakie śliczne -powiedziałam rzucając mu się na szyje i dając buziaka w policzek - Dziękuję
-Bardzo się ciesze , że ci się podobają
-Ale ...
-Jakie znowu ale ?
-Nie mogę ich przyjąć.
-Że to niby czemu ?
-Bo na pewno sporo kosztowały a ja nie mogę pozwolić , żebyś tyle na mnie wydawał .
Nath zrobił
-To co ja mam zrobić ? Sam je nosić ?
-Nie powinieneś tego kupować
-Podobają ci się ?
-Nawet nie wiesz jak bardzo ...
-No to bez marudzenia zakładasz ! I bez żadnych ale ...-dodał widząc co chce powiedzieć
Potem jeszcze długie podziękowania i wgl w końcu około 14 .00 poszliśmy do chłopaków bo moja mama miała wracać do domu zobowiązania w pracy i jeszcze moja siostra .
Gdy tylko weszliśmy do domu , wszyscy patrzyli czy idziemy razem ...
-Już dobrze ?-zapytali chórem
-Lepiej być nie mogło
Pożegnania przy odstawieniu mamy na lotnisko , potem poszliśmy wszyscy do kina chwile zastanawialiśmy się na co ponieważ dziewczyny chciały komedie romantyczną , chłopaki sensację w końcu rzuciłam nieśmiało propozycję
-A może "Igrzyska Śmierci "?
-O tak !-poparł mnie Tom
-No będzie mi miłość i sensacja a dla Jaya fantastyka -wyliczał Max
-No to ustalone -powiedziała Michael
-No to chłopaki po bilety skoczcie !-powiedziała Nereesha
Film był naprawdę ciekawy , a poprzedzające go reklamy spędziłam na patrzeniu ( a może PACZENIU ?) w hipnotyzujące oczy Natha oraz czułych pocałunkach niestety w połowie jakieś dziecko zaczęło rzucać popcornem i usiedliśmy popijając cole i jedząc nachosy .
Później poszliśmy do baru aby zjeść kolacje i wróciliśmy do domu .

Następny dzień :
Z samego rana ktoś bombardował mnie telefonami , co oczywiście nie wzbudziło mojego entuzjazmu gdyż do godziny 2 w nocy gadałam z Nathanem o muzyce fotografii planach na przyszłość i takich tam ...Jednak powracając do natrętnego ktosia , podniosłam się z łóżka , Nath również jednak gdy zobaczyłam na wyświetlaczu o mało nie spadłam z łóżka
-Stało się coś ? Kto dzwoni ? -zagadnął Nath
-Mój ojciec !
Oczywiście mina Nathana była bezcenna . Ja nie wiem skąd on je bierze ...

-Czego ?-powiedziałam na dzień dobry
-Może by tak grzeczniej -odpowiedział
-Nie muszę , ale niech ci bd słucham cię drogi ojcze -powiedziałam z sarkazmem
-Co to za chłopak ?
-Jak chłopak -powiedziałam uważnie rozglądając się po pokoju i szukając kamer
-No nie wypieraj się kupuję gazety a tu nagłówek "Gwiazdor znalazł miłość . Kim jest tajemnicza wybranka ?"
-Hahahah- wpadłam w taką pompę , że nie mogłam się opanować
-I to cię bawi ?
-Tak . Od kiedy ty taki opiekuńczy się zrobiłeś ? -nie kryłam swojej niechęci
-Pogadamy jak bd rozprawa o alimenty , a poza tym odzyskam prawa . Mój prawnik tak powiedział , i wtedy bd się musiała podporządkować i tańczyć jak ci zagram . Zobaczysz jeszcze gówniaro ! Zobaczysz zniszczę twoją matkę i ciebie , dwie suki które chciały mi udupić . Kurwa nie ze mną takie numery , wojny wam się zachciało teraz poznacie dopiero zemstę
I się rozłączył ... No miałam zamiaru płakać , ani rozpaczać przez tego ...już się nie wyrażę byłam wręcz wkurwiona , co on sobie wyobraża
Nie przebierałam w słowach
-Oj ...co on ci takiego powiedział ?
-Że odzyska do mnie prawa a przez artykuł o mnie i tobie , będzie mieć większe szanse .Nie pozwolę mu na to ! Wyzwał mnie i mamę od najgorszych .Nienawidzę go ! Z całego serca -płakałam już ze złości , Nath jak zwykle mnie pocieszał
-Spokojnie to się wyjaśni
-Myślisz , że on ma szansę ?
-Nie ! Po tym wszystkim
-To dobrze - bicie jego serca i równy oddech uspokajały i mnie .
Do południa nudziło nam się w sumie to około 11 stwierdziłam , że nie ma siedzenia w domu i idziemy poznawać architekturę Londynu , potrzebowałam zdjęć do portfolio na warsztaty z fotografii na początku Nathan niezbyt był przekonany jednak po moim "pożegnaniu " i stwierdzeniu "spoko zostań w domu , ja się bd świetnie bawić " stwierdził , iż nagle zmienił zdanie
Przez 4 godziny zrobiłam moją lustrzanką ponad 3000 zdjęć , Nath oczywiście marudził , że go nogi bolą . Poprosiliśmy przechodniów aby zrobili nam zdjęcie i otóż mamy takie kiedy ja stoję na palcach mając rękę na jego ramionach i całuje go . Pani stwierdziła , że taka ładna z nas para i zrobiła nam jeszcze ze 3 zdjęcia . Po powrocie do Polski zrobię z nich kolaż na ścianę .

O 16.00 byliśmy w domu szybko się ogarnęliśmy i poszliśmy do sąsiedniego domu .
U chłopaków jak zwykle wesoło Tom i Max zjeżdżali na workach w środku z piórkami ,po schodach udając , że to bolidy Formuły 1 . Nie zdążyłam zapytać gdzie Siva bo usłyszeliśmy straszny krzyk chłopaka wszyscy pobiegliśmy na taras skąd dochodził krzyk a tam co ?
Siva krzyczał "Ratunku ! Topie się !" leżąc w basenie dla dzieci takim najmniejszym
-Siva wstań -powiedziałam
-Topie się !-odparł
-Idiota -podsumował Jay
I nagle wszyscy wybuchliśmy śmiechem .
Max poszedł do lodówki i wrócił z puszką piwa a w sumie z samą puszką
-Gdzie jest moje piwo ?- zapytał wkurzony
Tom i Siva spojrzeli na siebie
-Nie wiemy -odparli pośpiesznie .
-Był 6-pak a teraz jest niecała 1/4 piwa niech ja was dorwę
Chłopcy zaczęli biegać do domu wykonując parkour ;)
Siva zaliczył face to podłoga chyba z sześć razy , natomiast Tom przeskakując z sofy na stolik zaczął śpiewać
"Motylem byłem ale utyłem " robiąc przy tym ruchy motyla , gdy już wskoczył an stój ten się załamał , myślałam normalnie że posikam się ze śmiechu
-Ała mój tyłek -lamentował Tom
-Dobra wybaczam ci piwa !
-Rzeczywiście BYŁEŚ motylem -zaakcentował Nath
W taki oto sposób chłopcy skoczyli się wydurniać i potem graliśmy już w Monopoly do wieczora ;)

~~~~

Co sądzicie ?
Komentujcie ,proszę
Kocham , ściskam i całuję x2 w ten dzień komercji !
Just Breathe jak zawsze wasza

10 komentarzy:

  1. Zarąbisty rozdział ! ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. KOcham to.! <3 Naxta poproszę.! ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Motylem byłem , ale utyłem = hahahahahah xd
    Uwielbiam <3

    świetnee to ; pp

    OdpowiedzUsuń
  4. Ahhh romantycznie...
    Tom najlepszy na końcu "motylek" się znalazł XD
    Świetne! Cudowne! :*

    OdpowiedzUsuń
  5. "Motylem byłem, ale utyłem"
    O bosz, just! Myślałam, że się posikam!
    Świetny rozdział, waćpanno! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. cudo :D czekam na więcej, u mnie rozdział w piątek pewnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. mam nadzieje ze bedzie scena gdzie bedzie hubert ale to tylko takie tam a rozdzial suuper;p

    OdpowiedzUsuń
  8. dlaczego ja wczoraj tego rozdziału nie znalazłam? O.O
    rozdział cudny ;***** i ten motyl Toma, haha ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. "Motylem byłem ale utyłem " - to mnie powaliło !!!!! Fantastyczne opowiadanie ;) Pozdrawiam was . Matylda

    OdpowiedzUsuń